 |
Wirtualne życie Wirtualne miasto Towerpolis!!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
meggie94
V-ce burmistrz
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełm
|
Wysłany: Pią 21:25, 09 Gru 2005 Temat postu: Główny Plac Miasta |
|
|
Tutaj zbiera się dużo osób zamieszkujących miasto. Można usiąść i rozmyślać o trudnych sprawach życiowych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marson
Burmistrz miasta
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:11, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Weszła na teren placu. Przechadzała się spokojnie. Mało ludzi, cisza i spokój. Doskonałe warunki, żeby odpocząć. Po kilku minutach chodzenia usiadła na ławce i zaczęła czytać książkę. Później, jakieś 2 godziny po tym, zamknęła lekturę, włożyła ją do torby, a następnie wyszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komcia
Kelnerka w restauracji
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: jestem?
|
Wysłany: Wto 10:29, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Amelia przechodziła przez Plac i przystanęła.
- "No coż, osiedle nie ucieknie" - pomyślała i usiadła na ławce. Po chwili wyjęła szkicownik i jęła udoskonalać projekt swojego domku. Skończyła rysować, wstała i poszła gdzieś indziej...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Komcia dnia Wto 17:54, 13 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marson
Burmistrz miasta
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:15, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Weszła na teren placu. Popatrzyła po ludziach. Troszkę dłużej jej wzrok zaciekawiła kobieta coś szkicująca, bo inni ludzie rozmawiali, lub siedzieli, a jeszcze inni coś czytali. Marson usiadła na ławce i wyjęła książkę z biblioteki. Lubiła tu czytać, bo choć to centrum, to jednak spokojne miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komcia
Kelnerka w restauracji
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: jestem?
|
Wysłany: Wto 15:40, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Amela szła do biblioteki, jednak stwierdziła, że pójdzie tam później. Główny Plac miasta przycągał ją do siebie jak magnes. Sama nie wiedziała dlaczego tak bardzo lubiła to miejsce. Poszukała wzrokiem wolnej ławki. Jest! Podbiegła do niej, jakby w obawie, żeby nikt jej nie zajął. usiadła na niej w siadzie skrzyżnym i wyciągnęła szkicownik. Zaczęła rysować. Rysowała magiczne miejsce, gdzie elf chowa się za drzewem i obserwuje bawiące się wróżki.
Gdy zauważyła, że pani Torson idzie w kierunku restauracji zerwała się z ławki i pobiegła do pracy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Komcia dnia Wto 20:32, 13 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marson
Burmistrz miasta
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:52, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Zamknęła książę. Oczy ją już bolały od ciągłego czytania. Włożyła lekturę do torby i wstała. Przeszła się jeszcze trochę, po czym zaczęła kroczyć w stronę Okolicy Spokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
avenue
Nauczyciel kursu pływackiego
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:04, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jasmin powoli przechodziła do domu. Przechodziła przez ten plac codzień, trzy a nawet czterokrotnie, ale późnym wieczorem miejsce to wyglądało zupełnie inaczej. Tajemniczo? Tak, chyba tak. Usiadła na ławce naprzeciwko pomnika po czym rozejrzała się po ludziach. Biegli, spacerowali, trzymali się za ręce czy całowali się w świetle ulicznej latarni i światła księżyca. Ona przysiadła jedynie na ławce, po czym sięgnęła do torby i pogmerała w niej dłuższą chwilkę. Długopis, ołówek, cały zestaw ołowków w schludnym metalowym opakowaniu, gdyby nagle dopadło ją natchnienie. Gdzieś na dnie sportowej torby znalazł się papier czerpany i cały pięćset arkuszowy blok rysunkowy. Wygodnie położyła go sobie na kolanach i naszkicowała obecną sytuację. Kiedy ostatnia kreseczka znalazła się na swoim miejscu dziewczyna podniosła się, wrzuciła akcesoria do torby i pośpiesznym krokiem odeszła do biblioteki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
meggie94
V-ce burmistrz
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełm
|
Wysłany: Śro 14:20, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Amy weszła na plac z Weną z rękach, która gdy tylko zobaczyła tyle wolnego miejsca (plac był pusty) wyskoczyła pani z rąk prosząc wzrokiem o swoją ukochaną myszko-piszczałkę. Bawiła się tak dobrą godzinę kiedy Amy czytała ulotkę ze sklepu o zwierzątkach. Po godzinie zawołała do siebie Wenę, która posłuszna jak pies w myszką w buziach przybiegła do kobiety. Tym razem Amy nie wyciągała jej z pyszczka zabawki, niech sobie jeszcze trochę pogryzie. Wzięła Wene na ręce jak małe dziecko i oddalały się od placu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
avenue
Nauczyciel kursu pływackiego
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:15, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jasmin znów przechodziła przez plac wieczorem. Tym razem wybrała dobrze oświetloną ławeczkę przy wejściu na plac. Wyciągneła z torby piórnik, nową wypożyczoną książkę i notatnik, po czym zaczęła pisać pilnie pracę na temat europy. Pisała tak przez godzinę po czym wyszła z placu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marson
Burmistrz miasta
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:25, 30 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Znów weszła na plac. Dawno tu nie była. Przeszła się dookoła pomnika, a później usiadła na jednej z ławek. Posiedziała odpoczywając 10 minut, po czym wyszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fala
Sprzedawca w sklepie zoologicznym
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:36, 01 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Mareike usiadła pod pomnikiem i wyjęła notatnik. Napisała swoje nazwisko i próbowała stworzyć wiersz.
W tęsknocie za tobą - zaczęła. Przypomniał się jej Sebastian, chłopak, którego kochała. I on ją kochał. Umarł śmiercią tragiczną. Mareike kapnęła łza. tak cię kochałam i ślubowałam wierność to nie był wiersz. To była proza. Ale i tak spodobała się Mareike. Przelała na papier cały swój smutek.
W efekcie wiersz wyglądał tak:
W tęsknocie za tobą
strasznej i mrocznej
myślę, że
tak cię kochałam i ślubowałam wierność
ale rozdzielił nas los.
Gdzie jesteś?
Gdzie ja jestem?
Kochałam i ty
kochałeś.
Ale to stare czasy.
Czy tam, w nieskończoności
pamiętasz o mnie?
ja pamiętam,
nie mogę zapomnieć tego dnia
gdy powiedziałeś: "Kocham Cię"
i umarłeś
Mareike wstała i ruszyła w stronę domu. Nie zauważyła, że zostawiła notatnik pod pomnikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
meggie94
V-ce burmistrz
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełm
|
Wysłany: Nie 17:45, 01 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Aby dojść do domu i jej kochanej Weny musiała przejść przez plac. Lubiła tu przebywać. Zakręciła się wokół pomnika. Nagle coś przykuło jej uwagę. Był to notatnik. Nie chciała ale przeczytała co było na nim napisane. Zrozumiała o co chodzi. Sama była poetką. Ujrzała nazwisko. Wiedziała że dziewczyna mieszka w motelu. Postanowiła, że jeszcze dziś albo juto, pójdzie do niej i odda jej znalezioną rzecz. Wyprostowała się i poszła do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angel com
Aptekarka
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z miasta
|
Wysłany: Nie 22:41, 01 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Lisa trafiła na głowny plac miasta. Cały czas martwiła się o swojego pupila. Oczyma wodziła po placu jednak białej włochatej mordki nie ujrzała. Nagle usłyszała szczekanie. W jej stronę biegł wesoły dropsik. Gdy tylko dobiegł do swojej pani skulił ogon i położył się. dziewczyna nie miała serca go skarcić. Zapięła go na smycz i poszła przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angel com
Aptekarka
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z miasta
|
Wysłany: Pon 19:19, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Lisa powoli szła w stronę ławki. gdyt już tam usiadla zaczęła rysować cos w notesie. Po kilkunastu minutach siedzenia na słońcuposzła do apteki aby podjąć się swojej pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
meggie94
V-ce burmistrz
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełm
|
Wysłany: Pią 19:24, 06 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Amy weszła na plac. Spojrzała na Wene.
-Wiesz co?? Puszcze cie ze smyczy abys sobie tu pobiegala, na jakies pół godziny, a ja pójdę do klubu fitnes. Ale..-zawiesiła głos.
-Ale masz nie uciec dobrze??- Wena mruknęła i juz sie rozpedzila.Amy uśmiechnęła sie i poszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
meggie94
V-ce burmistrz
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełm
|
Wysłany: Pią 19:29, 06 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Amy stanęła przy jednej z ławke i zaczęła głośno wykrzykiwać imię swojej kotki. Po chwili Wena była przy niej.
-Grzeczna kicia- pogłaskała jej futerko.
-Chodź idziemy-powiedziała, zapięła jej smycz i poszły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marson
Burmistrz miasta
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:06, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Marson weszła na plac i zaczęła szukać czegoś w torebce. Wyciągnęła komórkę i napisała sms do Amy.
Po naspisaniu wyszła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
avenue
Nauczyciel kursu pływackiego
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:26, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jasmin przeszła przez plac, ale coś ją zatrzymało. Kto tam stoi i lepi bałwana?
- Michał! - krzyknęła a postać obróciła się. Istotnie, był to właśnie jej mąż z Olą, którzy lepili śnieżnego pana.
- Wspaniały - uśmiechnęła się wciskając w śnieg kawałek żwirku. Udawał on oko i szczerze mówiąc efekt był zadowalający.
- Jest zimno, chodźmy lepiej do domu - powiedziała dziewczyna przebierając nogami. Już po chwili szli w stronę domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|