Wirtualne życie

Fala

Mareike powoli weszła do Biura. Po co tu w ogóle przyszła? Była pewna, że nie dostanie tej pracy. Spojrzała na tablicę. TAK!!! Dostała ją! Była w siódmym niebie. Wybiegła z Biura, zobaczyć nowe miejsce pracy.

Nicole

"Hmmm... Kino? Kto wie, może to coś, co mi się spodoba... Jak na razie nie mam lepszego pomysłu na zarobienie pieniędzy" - pomyślała. Wzięła kartkę, długopis i zaczęła się zastanawiać, jak zacząć.

Ja, Nicole Roszniewska składam podanie o pracę kasjerki w kinie. Znam biegle angielski i amerykański, trochę włoski. Lubię oglądać filmy i mam dobry kontakt z ludźmi. Mam dar przekonywania i doświadczenie w sprzedawaniu. Chciałabym dostać tę pracę, ponieważ potrzebuję trochę pieniędzy (okradli mnie w drodze do Towerpolis), a wolę robić to, co lubię. Będę dobrą pracownicą. Z góry dziękuję za rozpatrzenie.
Nicole Roszniewska

Hmmm... Trzeba teraz tylko trzymać kciuki...

Marson

Weszła do biura. "Dawno tu nie byłam" - pomyślała. Jak dużo pracy miała. Wreszcie mogła odpocząć od kilku dni. Popatrzyła na podanie o pracę. "Skoro mówi, że dobra, to trzeba uwierzyć. A poza tym dobre preferencje" - pomyślała i na tablicy powiesiła kartkę
Nicole Roszniewska zostaje przyjęta na posadę kasjerki w kinie
Wyszła

Nicole

Dziewczyna weszła do biura. Od razu zauważyła kartkę z ogłoszeniem. Udało się! Dostała pracę!!! Wreszcie coś innego, niż granie na gitarze na ulicy... Dopiero teraz pokaże rodzicom, że jest w pełni samodzielna. Wyjęła telefon komórkowy z kieszeni i wystukała numer taty. Po chwili wyszła.

Marson

Marson weszła do budynku, zobaczyć czy nie ma nowych podań o pracę. Nie było, więc kobieta poszła do toalety. Po minucie wyszła z niej i usiadła na krześle w korytarzu, czytając gazetę

Jeca

Jelena piorunem wbiegła do budynku..
Zastanawiała sie chwile, wzieła kartkę i dugopis :
Ja, Jelena Veličković ubiegam sie o pracę Technika komputerowego,
ponieważ znam sie na komputerach..Dziękuje..
i usiadła na krześle..Czekając na osobę która przyjmnie ją
do tej pracy.

Marson

Marson spojrzała znad gazety na kobietę i domyśliła się, że zostawiła podanie. Wstała, odłożyła gazetę i podeszła do stolika, na którym leżało podanie. Przeczytała je i pomyślała chwilę. Spojrzała jeszcze raz na siedzącą kobietę i zagadała.
- To pani podanie, prawda? Widziałam jak pani je pisała.

Jeca

Jelena popatrzała i powiedziała:
-tak..To moje podanie..Czy dostanę tę prace? -zapytała
się z niedowieżaniem. Smile

Marson

- No... - popatrzyła na podanie. - Skoro zna się pani na komputerach. Raczej tak. Dobrze, przyjmuję panią. Jak będzie wszystko w porządku, a myślę, że tak będzie to ok. Jest pani przyjęta - zdziwiła się, że tak łatwo, bez jakiegoś większego namysłu zgodziła się.

Jeca

-Jest! - dziewczyna ucideszyłą się - Mam nadziej ze będzie w poządku..
mój tata tez sie na nich zna i wogule..Często mi tłumaczył
co i jak.. -powiedziała bez sęsu..

Marson

- To miło - powiedziała z uśmiechem. Popatrzyła jeszcze raz na podanie. Tak, to był dobry wybór.

Jeca

-Ok..-powiedziała- ja już musze lecieć..dziękuje, i do zaobaczenia! -powiedziała i ruszyła w stronę wyjścia.. "ciekawe..
gdzie saie znajduje ten sklep zologiczny"..

Marson

- Do widzenia. - Marson poczuła dziwną satysfakcję. Nawiązała rozmowę, ale była to rozmowa jedynie w sprawie służbowej. No trudno, może uda jej się też pogawędzić z kimś innym? Wyszła.

Angel com

Lisa weszła do Biura Pośrednictwa pracy. Wiedziała że pieniądze które teraz posiada kiedyś się skończą. postanowiła więc wypełnić podanie

Ja, Lisa McMilton ubiegam się o pracę aptekarki. Umiem obługiwać kasę fiskalną, gdyż w moim rodzinnym mieście pomagałam matce(aptekarce) w pracy.
Lisa połażyła podanie na biurku i wyszła.

meggie94

Amy postanowiła zajrzeć jeszcze do biura. Nie zważała na to że jest z kotem.
-O.. Wreszcie aptekarka- pisnęła i zaczęła pisać.
Lisa McMilton została przyjęta na posadę aptekarki
Napisała i razem z Weną wyszła.

Angel com

Lisa weszła do biura aby sprawdzić czy została przyjęta na aptekarkę.
-Tak! Udało się! Pójdę na zakupy,a później pomyślę nad wynajęciem pokoju w hotelu.Szybko udała się na wymażone zakupy.

Fala

Mareike weszła do Biura. Spojrzała na oferty pracy. Zastanawiała się nad podjęciem dodatkowej pracy. Jednak nie było niczego ciekawego. Postanowiła wstrzymać się z decyzją aż do oglsozenia zwycięzcy w Lotka. Wyszła.

Marta

Mini weszła do biura i spojrzała na tablice ogłoszeń i zobaczyła:
- Praca kwiaciarki! Spróbuje!
Wzieła kartkę i zaczeła pisać:
Ja Mini May ubiegam się o prace na stanowisku kwiaciarki gdyż jestem zadolna humanistycznie i znam się na kwiatach, dodatkowo znam biegle niemiecki i angielski.
Z poważaniem Mini May

laurien

Laurien weszła do biura. Popatrzyła na tablicę, jednocześnie wyjmując z torebki kartkę i długopis. "Jest..." - pomyślała i zaczęła pisać.
-Ja, Laurien Shalian ubiegam się o bracę fryzjerki. Ukończyłam specjalny kurs dla fryzjerek i przez prawie rok wykonywałam ten zawód. Poz tym znam biegle kilka języków obcych. Łatwo nawiązuję kontakty, co jest niezbędne w tej pracy.
Laurien Shalian
Napisała i jeszcze raz popatrzyła na kartkę. Odłożyła ją i wyszła.

meggie94

Amy spojrzała na budynek.
-Hm... Może są jakieś podania?? O są-powiedziała. Znalazła kartkę i zaczęła pisać.
Mimi May zostaje przyjęta na posadę kwiaciarki.
Laurien Shalian zostaje przyjęta na posadę fryzjerki
Skończyła pisać i wyszła.