Wirtualne życie

meggie94

Nowa poczta w Towerpolis. Jesteśmy najszybszą i najlepszym dostawcem wiadomości.
OOC:JEŚLI NAPISZECIE ŻE KTOŚ WAM PRZYSŁAŁ PIENIĄDZE, TO NIE MOŻECIE TEJ KWOTY DODAĆ DO PODPISU. JEST TO ZABRONIONE!!!

Znaczek pocztowy- 1$
Koperta- 2$
Kolorowa papateria- 8$
Gotowe zaproszenia lub życzenia- 12$

Marson

Weszła na teren poczty. "Nawet tu miło" - pomyślała. Podeszła do okienka, podała list i powiedziała:
- Dzień dobry, przyszłam kupić znaczek i takie rzeczy, do wysłania listu. - wzięła znaczek i przykleiła go na kopertę. Jeszcze tylko sprawdziła czy wszystko się zgadza. "Kathrina Keen" - dobrze. Można było już wysłać. Marson wyszła z poczty.

Nicole

Nicole weszła pewnie na budynek poczty. Rozglądała się chwilę, do którego okienka ma podejść. Wreszcie znalazła właściwe.
- Dzień dobry, znalazłam przed drzwiami do mojego domu karteczkę, że czeka tu na mnie jakaś paczka.... Przyszłam ją odebrać.

Dała kasjerce kwitek i poczekała chwilę. Kobieta przyniosła ogromną, prostokątną i - jak sie opotem okazało - ciężką paczkę. Ledwo dowlokła się do domu. "Co tam może być?" - zastanawiała sie.

meggie94

Amy wpadła do budynku przewracając pare ludzi obok siebie. Podeszła do jednego z okienek. Kupiła znaczek płacąc 1$, nakleiła po czym podała kobiecie kopertę z listem do rodziców. Po upewnieniu się że dojdzie do nich jak najszybciej wyszłą z poczty.

laurien

Laurien weszła na pocztę. Podeszła do okienka i stanęła za jakąś babcią płacącą rachunki. Gdy nadeszła jej kolej kupiła znaczek i kopertę. Zapłaciła 3$ i podeszła do stoliczka. Usiadła na krześle i wyciągnęła z torebki przygotowaną wcześniej, "domowej roboty" kartkę. Włażyła ją do kopery, na której prostymi literami napisała adres najlepszej przyjacióki. Przykleiła znaczek i wrzuciła list do skrzynki. "Mam nadzieję, że dojdzie przed świętami"- pomyślała i wyszła.

meggie94

Dziewczyna weszła do budynku. Kupiła dwie kartki z życzeniami płacąc 24$. Jedną dołączyła do prezentu dla przyjaciółki, drugą dla rodziców. Podała prezent z zegarem miłej pani, która miała dopilnować aby paczka trafiła w dobre miejsce. Amy podziękowała i z zapakowanym wazonem wyszła.