Wirtualne życie

meggie94

Zewnątrz
Przez Bramę i furtkę wchodzi się na wyłożoną kostką betonową drogę. Na środku placu, jest okrągłe pole, na którym wysiana jest duża ilość roślin. Małe lampki ustawione na poboczach również obrośniętych roślinnością idealnie oświetlają drogę i dom. Małą ścieżką obok garażu można dostać się do ogrodu. Zwyczajny ogród. Kilka drzew i krzewów, jakieś kwiatki..., piaskownica i huśtawka, oraz leżak i mała ławka.
Dom jest w kolorze białym z jasnymi drzwiami i framugami okien. Dach jest czarny.

Wewnątrz:
Parter:
Drzwiami frontowymi wchodzi się do małego korytarza. Lampka ścienna oświetla to pomieszczenie. Kremowe ściany i drewniana podłoga idealnie komponują się ze stojącą tam szafką na buty i wieszakiem na kurtki oraz wycieraczką. Stolik na pocztę ozdobiony jest małą serwetą, na której stoi telefon. Na oknie wisi pasująca do całej kompozycji roleta.
Przez szklane drzwi przechodzimy do kuchni. Na ścianach nałożona zielona tapeta w kwiaty, a na drewnianej podłodze zielony dywan. Okna udekorowane białymi firankami. W kącie pod oknem stoi stół z czterema krzesłami. Brązowa kompozycja szafek i stołu jest sympatyczna dla oczu. W kącie stoi biała lodówka, a obok niej kuchenka gazowa. W kuchni znajduje się kilka urządzeń AGD takich jak kuchenka i ekspres do kawy, oraz wiele innych rzeczy przydatnych w kuchni, a to wszystko oświetla wisząca lampa u sufitu.
Przez kolejne drzwi obok przechodzimy do salonu. Oświetla go kilka lamp stojących w kątach . Jest on w takich samych kolorach co korytarzyk. Na oknach również znajdują się rolety. Brązowa kanapa i tego samego koloru fotele stoją przed telewizorem. W rogu salonu znajduje się biurko z komputerem, koloru lekko kremowego. Kilka półek na ksiązki i szafa w odcieniu brązu dodaje salonowi uroku. W salonie stoją też schody na piętro. W tym pomieszczeniu są również drzwi do garażu, w którym nie ma nic oprócz wiszących na ścianach lampek i pustych szafek stojących w kącie. Z garażu tylnymi drzwiami można także wyjść do ogrodu.

Piętro:
Wchodzimy po schodach do małego korytarza, w którym przeważa kolor biały. Mała wisząca lampa doskonale go oświetla, a jedynym przedmiotem jaki tam stoi jest wazon ze sztucznym słonecznikiem.
Dębowymi, białymi drzwiami wchodzimy do łazienki. Nic nadzwyczajnego. Białe kafle, umywalka, wanna i sedes.
Drugie drzwi w korytarzu prowadzą do jednej z sypialni. Ściany są koloru błękitnego, a podłoga drewniana. Pośrodku przy ścianie stoi dwuosobowe łóżko, a pod ścianą fotel i szafa na ubrania, a także biurko i krzesło obrotowe. Wszystkie te meble w jasnym kolorze, oświetlane lampą wiszącą u sufitu.
Ostatnimi drzwiami w korytarzu dostajemy się do pokoju sypialnego. Jest on mały. Stoi tu jednoosobowe łóżko, biurko, kufer, szafa na ubrania, i jakieś półki, na razie puste. Tą lekko różową kompozycję oświetla wisząca u sufitu lampa.
We wszystkich pomieszczeniach na oknach wiszą dopasowane do wystroju wnętrza rolety lub firany.

Angel com

Lisa stanęła przed bramą swojego nowego domu.
-Jaki on piękny. Zupełnie tak jak to sobie wyobrażałam...- szepnęła.
Weszła na teran swojego domku. Zamknęła bramę, i spuściła psa ze smyczy. Rozglądała się chwilkę, ale szyb ko ruszyła ku drzwiom... Była zmęczona dźwiganiem tylu ciężkich rzeczy. Otworzyła drzwi kluczem, który leżał pod wycuieraczką. Weszła do ślicznego , jasnego korytarza, a za nią Dropsik. Położyła wszystkie bagaże pod szafką na buty, zdjęła obuwie, i obiegła cały dom. Był cudny. Siadła na krześle w kuchni. płkała, ze szczęścia... Takiego domu nie dorobiłaby się nigdy w jej rodzinnym mieście.

Angel com

Dziewczyna rozpakowała rzeczy, w domu miała pustkę... Wypuściła Dropsa do ogrodu aby się pobawił, a sama ubrała się w spodnie moro, czarny sweter, zarzuciła kurtkę i szal, ubrała trapery, wzięła torebkę i poszła do miasta na zakupy, aby zlikwidować tą pustkę...

Angel com · Wysłany: Wto 17:45, 07 Mar 2006 Temat postu:

Lisa weszła do domu. Zawiesiła kurtkę na wieszaku w przedpokoju i usiadła sobie w kuchni na krześle. Wciąż nie mogła uwierzyć że ma taki wspaniałydom.

Angel com · Wysłany: Sob 12:48, 11 Mar 2006 Temat postu:

-Czas do pracy, może po drodze coś kupię ciekawgo?- pomyślała Lisa. Zapięła psa na smycz , ubrała kurtkę i wyszła.

Angel com · Wysłany: Pią 17:14, 17 Mar 2006 Temat postu:

Lisa wpuściła do domu psa. Miała ochotę popływać... od trzech lat nie była na basenie. Włożyła troszkę pieniądze do portfela... założyła strój kąpielowy.. ubrała kurtkę i wyszła.

Angel com · Wysłany: Pią 17:53, 17 Mar 2006 Temat postu:

Lisa weszła do domu. Zdjęła kurtkę i powiesiła ją na wieszaku. Nalała Dropsowi wody do miseczki i zaparzyła sobie herbatę.

Angel com · Wysłany: Sob 11:53, 18 Mar 2006 Temat postu:

Lisa wstała. Postanowiła w końcu posprzątać. Umyła okna, i podłogi. Starła kurze, dywany odmurzyła małą miotełką znalezioną w garażu. Kończyło się jedzenie trzeba było iść coś kupić. A także jakieś akcesoria do domu. Założyła kurtkę, chwyciła plecak i wyszła.

Angel com · Wysłany: Sob 12:15, 18 Mar 2006 Temat postu:

Lisa wesza zdyszana do domu. Nie miała czasu żeby iść coś kupić do jedzenia. Za dużo czasu zabrało jej przytaszczenie tych zakupów do domu. Zostawiła je w korytarzyku i wyszła w pośpiechu do pracy.

Angel com · Wysłany: Sob 13:36, 18 Mar 2006 Temat postu:

Lisa weszła do domu. Zdjęła buty i kurtkę po czym weszła do salonu. Położyła się na kanapie i usnęła.

Angel com · Wysłany: Sob 13:59, 18 Mar 2006 Temat postu:

Lisa obudziła się. Komórka w plecaku pikała. Dostała smsa. Numer był zastrzeżony. "Jesteś śliczna". Otworzyła usta ze zdziwienia. Kto to mógł być? Nikomu nie dawała swojego numeru. Odłożyła komórkę na biurko obok komputera i włączyła telewizor. Ten sms nie dawał jej spokoju.

Angel com · Wysłany: Sob 14:05, 18 Mar 2006 Temat postu:

zadzwonił telefon. Lisa odebrała.

Angel com · Wysłany: Sob 14:15, 18 Mar 2006 Temat postu:

Lisa zdziwiła się.
"Jakiś facet" - pomyślała.- "Gdzieś już słyszałam jego głos"... wzruszyła ramionami i udała się do toalety. Po prysznicu zrobiła sobie kanapkę, zjadła ją, umyła zęby i położyła się qw sypialni na łóżku. Długo myślała o nieznajomym. W końcu usnęła.

Angel com · Wysłany: Sob 18:28, 18 Mar 2006 Temat postu:

Lisa obudziła się. Wzięła szybki prysznic, wypiła herbatę i zjadła kanapkę. Umyła zęby i ubrała się. Zarzuciła na plecy kurtkę i wyszła z Dropsem na spacer.

Angel com · Wysłany: Nie 13:31, 19 Mar 2006 Temat postu:

Lisa wpuściła Dropsa do domu. Wzięła torbę na zakupy i wyszła.

Polka · Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów

Day delikatnie przekręciła klucz do domu. Usłyszała groźne szczekanie psa. "Ale ze mnie idiotka! Nawet nie spytałam jak ma na imię." - pomyślała ze skrzywioną miną. Pies podbiegł do kobiety. - Hej piesku. Widzisz nawet nie znam twojego imienia. No nic jakoś sobie poradzimy. - zaśmiała się. Pies stał przy drzwiach i wlepił w nią groźne spojrzenie.

Polka · Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów

- Zrobimy sobie coś do jedzenia co ty na to? - spojrzała na psa, który usiadł na dywanie, nadal patrząc się na kobietę. Day położyła walizkę i zaczęła szukać kuchni. Otworzyła jakieś drzwi. - Łazienka, ładna. - powiedziała i po krótkim spojrzeniu wyszła z pomieszczenia. "Kuchnia musi być tam." - pomyślała i omały włos nie potknęłaby się o psa, który zaczął wokół niej krążyć. - Uważaj, bo się pozabijamy. - zaśmiała się. Weszła do kuchni. Otworzyła lodówkę, w której znajdowało się kilka plasterków szynki i olej, który właściwie nadawał się już tylko do wyrzucenia.

Polka · Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów

- Twoja pani jest chyba na diecie. - zaśmiała się wyjmując szynkę. Spojrzała na półkę, na której leżał jakiś chleb. Dotknęła bochenek, który najwyrażniej musiał mieć jakiś tydzień, bo był twardy jak kamień. - Coż zjemy samą szynkę. - powiedziała i rzuciła kawałek mięsa dla psa. Drugi zjadła sama. Otworzyła jeszcze parę szafek i zobaczyła makaron. "O, może coś z tego wykombinuję". - pomyślała i wsypała makaron do garnka. Wlała do niego wodę i postawiła na gaz.

Angel com · Wysłany: Nie 15:20, 19 Mar 2006 Temat postu:

Lisa weszła powoli do domu. Drops jej nie przywitał.
Zdjęła buty i powiesiła kurtkę na wieszaku. Zauważyła walizkę.
"O kurde, pewnie chciała sobie zrobić coś do jedzenia. A kuchni pustki"- chwyciła zakupy i udała się do kuchni. Kiedy weszła zauważyła Daynetre gotującą sobie makaron. i Dropsa siedzącego obok niej.
-Uff... już myślałam, że nic do jedzemnia nie mam.. a tu proszę, znalazłaś sobie coś. -Położyła siatkę z zakupami na stole.

Polka · Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów

- Czuję się jak na obozie harcerskim. Chleb ma chyba tydzień, a w lodówce są tylko resztki szynki. Jak ty tutaj żyjesz? - zaśmiała się. Zdążyśliśmy się już chyba polubić z... No właśnie, jak on ma na imię? - spojrzała na psa.