|
Wirtualne życie Wirtualne miasto Towerpolis!!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marson
Burmistrz miasta
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 15:11, 21 Gru 2005 Temat postu: Dom Saphiry Carvaggio |
|
|
Jak na standard Osiedla Elity, dom Saphiry Carvaggio nie jest zbyt duży. Te mniej więcej 100 metrów kwadratowych jednak całkowicie wystarcza Saph i jej kotu, Kyrillowi. Otacza go niewielki ogródek. Centralne miejce zajmuje tam piękny, stary kasztanowiec. Latem, jego korona rzuca głęboki chłodny cień. W budynku są trzy pokoje: sypialnia, z widokiem na ogród, jadalnia i salon. Przestronna, jasna kuchnia sąsiaduje z niewielką łazienką. Przez szklane, ręcznie przesuwane drzwi można dostać się na taras pokryty dębowymi deskami. Stoi tam stół i para krzeseł. Saphira jest bardzo zadowolona z miejsca swego zamieszkania i nie zamieniłaby go na żaden inny dom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Saphira71210
Konserwator zabytków
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Eeeee...nooooo...ten...tego...ta skleroza mnie zabija
|
Wysłany: Śro 18:51, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Saphira szła wzdłuż ulicy. Nagle przystanęła. Przyjrzała się uważnie mijanemu domowi. ,,Zaraz, zaraz..." Przeczytała nazwisko na tabliczce
,,Carvaggio....ale...to znaczy, że budowa mojego domu została zakończona"
-Słyszysz, Rill? Mamy dom! To co, mały? Przeprowadzka?
Z tymi słowami popędziła do motelu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Saphira71210
Konserwator zabytków
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Eeeee...nooooo...ten...tego...ta skleroza mnie zabija
|
Wysłany: Czw 15:08, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna i kot przekroczyli próg domu. Pachniało lasem, żywicą i świrzymi sosnowymi deskami. Saphira rozpakowała swój skromny dobytek. Ustawiła na pólkach parę książek, schowała ubrania do szafy, torebkę schludnie postawiła obok łóżka. Tymczasem Kyrill biegał z pomieszczenia do pomieszczenia.
-Rill, nie masz czasem ochoty na obiad?
Kot miauknął w odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka92
Bibliotekarka
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:39, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Megi chciała zapoznać się z tutejszymi ludźmi. Podeszła do ładnego domku i delikatnie zastukała do drzwi z nadzięją że nie zostanie wyrzucona za drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Saphira71210
Konserwator zabytków
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Eeeee...nooooo...ten...tego...ta skleroza mnie zabija
|
Wysłany: Pią 9:38, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Saph nagle usłyszała dzwonek do drzwi. ,,Goście? Kto to może być? Może Mareike?"
-Już otwieram-zawołała
Podbiegła do drzwi i je otworzyła. Kyrill pospiesznie dreptał za nią. Zobaczyła kobietę, a właściwie dziewczynę, spoglądającą niepewnie w jej kierunku. ,,Mam wrażenie, że w tym miasteczku ludzie sami do mnie przychodzą. Ciekawe dlaczego?"
-Dzień dobry-usmiechnęła się. Czy myśmy się już przypadkiem...? Ależ tak. Pani pracuje w bibliotece, prawda? Proszę do środka. Nie spodziewałam się dzisiaj gości, ale przecież zawsze znajdzie się coś. Przepraszam, że troszkę bałagan, cóż, dopiero się tu wprowadziłam-Saphira próbowała jakoś rozproszyć wyraźne zakłopotanie nieznajomej, normalnie w końcu tak nie paplała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka92
Bibliotekarka
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 11:54, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Megi nie wiedziała czy to napewno do niej mówi kobieta. Kiedy dotarły do niej jej słowa, uśmiechnęła się i weszła do środka. Nagle kotek nieznajomej zaczął ocierać się o jej nogi i poczuła się bardzo przyjemnie.
-Yy.. Ten, no.. Jstem Megi- wydusiła dziewczyna.
- Zostawiła pani książkę w bibliotece. Ładnie ma tu pani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fala
Sprzedawca w sklepie zoologicznym
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:32, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Mareike bez trudu znalazła dom Saphiry. Zapukała do drzwi.
"Żeby się zgodziła..." pomyślała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka92
Bibliotekarka
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:34, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Megi usłyszała pukanie do drzwi. Wiedziała że kobieta poszła do kuchni więc otworzyła drzwi.
-Dzień dobry. Jakie śliczne pieski. Są pani??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fala
Sprzedawca w sklepie zoologicznym
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:35, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
- tak... dzień dobry. czy jest Saphira? To znaczy... Czy to jest jej dom?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka92
Bibliotekarka
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:38, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Megi się lekko zarumieniła.
-Tak jest. To jest jej dom. Ale te pieski są śliczne. Zawsze takie chciałam mieć, ale może nie wiem jak pani z nimi wejdzie nie wiem jak zareaguje kotek pani Saphiry. Mam na imie Megi-wydusiła dziewczyna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Saphira71210
Konserwator zabytków
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Eeeee...nooooo...ten...tego...ta skleroza mnie zabija
|
Wysłany: Pią 14:17, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Saphira wyszła z kuchni z tacą zastawioną kanapkami domowej roboty. Wtem zobaczyła małe zbiegowisko w przedpokoju.
-Mareike! Wreszcie przyszłaś. Megi, to Mareike. Pracuje w sklepie zoologicznym. Mareike, poznaj Megi, bibliotekarkę. Wchodź, głuptasku, rozgość się-rzekła widząc, że Mareike się wacha-akurat zrobiłam kanapki. Naleję wam soku. Rill, zabaw gości, a ja pójde do kuchni. -Nie bójcie się o Rilla-usmiechnęła się.-Ja, osobiście martwiłabym się raczej o pieski. Nawet gdyby nie potrafił skłonic dobermana do rąbnięcia w latarnię ze strachu, to i tak zna lepiej teren. Kyrill, pamiętaj, bądź grzeczny-Przykazała jeszcze kotu i wróciła do kuchni, nalać soku do trzech szklanek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fala
Sprzedawca w sklepie zoologicznym
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:11, 24 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
- ja tylko na chwilkę. Jest taka sprawa... Mój tata miał zawał i jadę na kilka dni do rodziców. Zastanawiałam się, czy nie mogłabyś zaopiekować się pieskami. A właśnie. Ja ich jeszcze nie przedstawiłam. To Merry, a ten drugi to Dżako. Sa raczej grzeczni, myślę, że nie będą atakowac twojego kotka. Oczywiście zrozumiem, jeśli nie zgodzisz się zaopiekować nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka92
Bibliotekarka
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:56, 24 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Megi spojrzała na kobiety
-Mareike ja sie moge nimi zaopiekowac-powiedziala z usmiechem
-Nie mam zwierzat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fala
Sprzedawca w sklepie zoologicznym
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:01, 24 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
- No dobra... - popatrzała na nową znajomą. Megi wyglądała na godną zaufania. - To będzie kilka dni. - spojrzała na zegarek. - Niedługo mam pociąg. Muszę jeszcze załatwić coś w sklepie zoologicznym... Czy mogłabyś wziąć je już teraz? Tu są smycze - podała plecak - i jedzenie. Właściwie opieka nad nimi to nie jest taka trudna sprawa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka92
Bibliotekarka
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:03, 24 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Megi rozpromieniona napisała coś na karteczce
-To mój adres osiedle Lump. Mieszkanie Miegi Rayan i numer telefonu to może ja pójdę z pieskami na pierwszy spacer-uśmiechnęła się, pożegnała i wyszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fala
Sprzedawca w sklepie zoologicznym
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:05, 24 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Mareike również wyszła, ponieważ bardzo jej się spieszyło. Pomachała jeszcze na pożegnanie pieskom, mając nadzieję, że bedą grzeczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Saphira71210
Konserwator zabytków
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Eeeee...nooooo...ten...tego...ta skleroza mnie zabija
|
Wysłany: Sob 15:21, 24 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
-Cześć, dziewczyny.
Saphira jeszcze długo stała w progu i patrzyła w kierunku, w którym odeszły.
OOC: Wzięłabym udział w dyskusji, ale niestety nie mogłam. Dopiero teraz udało mi się coś skrobnąć. I Wesołych Świąt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Saphira71210
Konserwator zabytków
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Eeeee...nooooo...ten...tego...ta skleroza mnie zabija
|
Wysłany: Pon 14:49, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Nawet nie zauważyła, kiedy kichnęła po raz pierwszy. Dopiero ostry kaszel i niepokojące uczucie otumanienia, podpowiedziały jej, że musiała się poważnie rozchorować. Na szczęście, wszystkie potrzebne lekarstwa miała w domu. Postanowiła, że przez ten tydzień nie wychyli czubka nosa zza drzwi. Niestety, nie mogła iść na ślub Jasmin. A tak się z tego cieszyła...
OOC: No, nareszcie, po tygodniu znacznego oddalenia od komputera z dostępem do internetu, znowu tu jestem. Dopiero teraz piszę sobie usprawiedliwienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Saphira71210
Konserwator zabytków
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Eeeee...nooooo...ten...tego...ta skleroza mnie zabija
|
Wysłany: Pon 15:17, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Minął tydzień.
Przez ten czas Saphira skutecznie wykurowała się antybiotykami. Poczuła się tak dobrze, że postanowiła iść do pracy. Wyszła z domu, z Rillem u boku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Saphira71210
Konserwator zabytków
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Eeeee...nooooo...ten...tego...ta skleroza mnie zabija
|
Wysłany: Śro 20:46, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Wróciła do domu. Nasypała Kyrillowi jedzenia do miseczki, sama też zrobiła sobie kanapkę i popiła herbatą. ,,No to teraz...sprzątanie. O rany..."
Wypucowała kuchnię i łazienkę, starła kurze, przejechała po kątach odkurzaczem... .Wreszcie, skonana padła na łóżko. ,,Teraz na chwile się położę, a potem...". Nie dokończyła myśli, poniewarz niemal natychmiast usnęła.
----------------------------------------
Obudził ją Kyrill, waląc łapką po policzku. Spojrzała na zegarek.
-O rety! przespałam 5 godzin! Chodź, Rill, idziemy. Musimy jeszcze coś załatwić.
Wyszli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|